Już jest! Zaspokajamy Waszą ciekawość – przedstawiamy pierwszego spośród prowadzących tegoroczną edycję naszego Kursu Przewodników Beskidzkich! 🌟🌟🌟
Maksymilian Kuśka – szef kursu 2021/23
Jest nim dumny syn Ziemi Cieszyńskiej, który posiada kołową blachę nr 404. Już jakiś czas temu Maks przestał słyszeć prośby o pokazanie dowodu osobistego, jednakże swoją pogodą i hartem ducha zawstydza niejednego młodzieniaszka!
Maks to genialny kucharz-amator, którego dania zaspokajają potrzeby najbardziej wymagających kubków smakowych. Jest koneserem i propagatorem rzemieślniczej działalności cieszyńskiego Browaru Zamkowego. Z wykształcenia jest doktorem nauk humanistycznych w zakresie historii ⚜️⚔️⚜️, a związaną z tym pasję rozwija poprzez pracę w Archiwum Konwentu Bonifratrów w Cieszynie. Swoje drugie, ekonomiczne wykształcenie wykorzystuje zaś prowadząc zajęcia dla uczniów szkół średnich. Maks uwielbia obydwa te zajęcia, jednak podkreśla, że ponad wszystko miłuje góry. To właśnie ta miłość popchnęła go do zostania przewodnikiem beskidzkim, a później także sudeckim.
Uwielbia wielodniowe trekkingi w górach, więc chętnie wspomina swoje przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego oraz Głównego Szlaku Sudeckiego ⛺. Ubóstwia Beskid Wyspowy, choć równie dobrze czuje się także w Górach Kamiennych i, oczywiście, swoim rodzinnym Beskidzie Śląskim.
W Zawadce Rymanowskiej w Beskidzie Niskim znajduje się urokliwa chatka studencka. Jest to prawdziwa, stara chata łemkowska, zwana chyżą. Tego typu budynek pod dwuspadowym dachem kryje zarówno izbę mieszkalną, jak i pomieszczenia gospodarcze.
Chyża w Zawadce Rymanowskiej. Fot. Paweł Goleman, SKPB Lublin
Chata, wraz z pobliską studencką bazą namiotową, otwarta jest w lipcu i sierpniu. Oba obiekty prowadzi Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Lublinie. Do atrakcji tego miejsca należy żuraw, którym czerpie się ze studni wodę, ponoć najlepszą we wsi.
W zeszłym roku liczący 500 km długości Główny Szlak Beskidzki pokonało kilkoro członków naszego Koła. Niektórzy dokonali tego po raz któryś z kolei, jak np. Krzysiek Kulanek (blacha nr 161), inni zaś po raz pierwszy w ich życiu. W tej grupie znalazł się Piotrek Ścigała (blacha nr 417), który przy okazji przejścia nagrał krótką opowieść o idei oraz historii najdłuższego szlaku w polskich górach. Posłuchajcie!
Jeśli chcesz samemu przejść długodystansowy szlak górski, to potrzebne do zrobienia tego sprawnie i bezpiecznie umiejętności oraz wiedzę zdobędziesz na naszym Kursie Przewodników Beskidzkich. Wielu absolwentów nazywa ten kurs swoją „przygodą życia”. Kolejna edycja startuje wiosną – obserwuj naszą stronę, aby poznać szczegóły!
Od dzisiaj (3. stycznia) znowu możemy dotrzeć pociągiem do Wisły! I to wygodniej, a do tego 10 minut szybciej, niż przed rozpoczęciem remontu! Dzięki trwającej rewitalizacji linia kolejowa do Wisły wchodzi w standardy XXI wieku. Wcześniej niektóre stacje były obsługiwane tymi samymi urządzeniami, co w czasie jej powstania!
Wiadukt kolejowy nad doliną Łabajowa w Wiśle Głębcach, którego budowa zakończyła się w 1933 r. Składa się z 7 łukowych przęseł. Jego długość to 122 metry, a wysokość to 25 m. Fot. magro_kr (2019-10-23)
W ramach trwającej inwestycji w Skoczowie powstaje Lokalne Centrum Sterowania (LCS), z którego zarządzany będzie ruch kolejowy na okolicznych stacjach, jak Ustroń czy Goleszów. Będzie to kolejny (po Żywcu) odcinek górskich linii, na których ruch będzie sterowany lokalnie. Oznacza to, że pracownicy linii kolejowych będą „kliknięciem w komputer” zaświecać światła na semaforach i zmieniać położenie zwrotnic. A nie, jak dotąd na części stacji (np. w Goleszowie), iść pieszo i ręcznie zmieniać położenie zwrotnicy.
Dojazd pociągiem z Katowic zajmuje obecnie ok. 2 godziny. Przybliża to mieszkańcom górnośląskiej konurbacji górskie wędrówki po szlakach Beskidu Śląskiego. Pociągi do Wisły będą kursować przez najbliższe 2 miesiące. Następnie rozpocznie się kolejny etap inwestycji, dzięki któremu czas przejazdu z Katowic skróci się o dalszych 20 min. Od 1. marca koleją dojedziemy jedynie do Skoczowa, a dalej kursować będzie zastępcza komunikacja autobusowa. Zakończenie tego etapu rewitalizacji, zwiększenie liczby pociągów oraz przywrócenie ruchu kolejowego do Cieszyna planowane jest na 12. grudnia tego roku.
6 grudnia przypada wspomnienie św. Mikołaja z Mirty. Ten katolicki i prawosławny święty na terenie polskich Beskidów popularny jest szczególnie w Beskidzie Niskim i Bieszczadach.
W prawosławiu święty lub wydarzenie będący patronem danej cerkwi przedstawiany jest w tzw. ikonie świątynnej (chramowej), która znajduje się na prawym krańcu najniższego rzędu ikonostasu. W tym samym rzędzie jako pierwsza z lewej strony przedstawiana jest zaś na ikonie postać świętego szczególnie czczonego w danej okolicy. Zwiedzając beskidzkie cerkwie właśnie tam możemy często odnaleźć postać św. Mikołaja.
Szkoła Tysiąclecia w Węgierskiej Górce (Beskid Żywiecki), 1973 r. – Wikimedia
Władze PRL potencjalnie były przygotowane do zwalczania epidemii lepiej, niż współczesne. I nie chodzi tu tylko o Obronę Cywilną, która przeżywała wówczas w Polsce lata swojej świetności.
W ramach obchodów jubileuszu Tysiąclecia Państwa Polskiego (1966 r.) postanowiono wybudować „żywy” pomnik. Pomnik, który zaniesie kaganek oświaty tam, gdzie wcześniej go nie było (w II RP jedynie 2/3 dzieci miało dostęp do edukacji). Ambitny cel wybudowania tysiąca szkół swoim duchem wpisał się zaś idealnie w megalomanię poprzedniego ustroju. Pomiędzy 1959 a 1972 rokiem oddano do użytku ponad 1400 obiektów szkolnych.
You must be logged in to post a comment.