„Przejścia kursu” cz. I: Półmetek inny niż zwykle – przejście kondycyjne 2015

Są takie półmetki, podczas których nie schodzi się z parkietu. Baluje się do białego rana, a po zakończonej imprezie nóg się nie czuje przez dwa kolejne dni. Są i takie półmetki, kiedy nogi również bolą jeszcze długo po, ale impreza wcale nie ma finiszu nad ranem. Gdzie tam! Rano to dopiero początek. A końca nie widać. Zresztą i tak nie wiadomo, gdzie on jest.

(więcej…)

Opublikowano